MARATON W KLUBIE STUDENCKIM

25-27.02.1977 Toruń - Klub Na Bielanach - '60 godzin z Klubem Na Bielanach' - m.in. Maanam (2 koncerty)

W czasie kiedy państwowy monopol PPPAA "Pagart" czynił starania, aby sprowadzić do Polski na kilka koncertów popularny brytyjski zespół Smokie, a prasa toruńska jako jedna z pierwszych w kraju nad Wisłą informowała o ekscesach punkowej grupy Sex Pistols, w środowisku żaków trwały przygotowania do dużej imprezy, która w zamyśle miała trwać (umownie) 60 godzin.

Ten ciekawy maraton nawiązywał do różnych cyklicznych imprez odbywających się w Klubie Na Bielanach, które posiadały ściśle określony charakter. Podczas dotychczasowego dwuletniego okresu działalności klubu - którego oficjalne otwarcie miało miejsce 24 stycznia 1975 roku - odbyły się m.in. okolicznościowe 'Andrzejki' a w okresie bożonarodzeniowym tzw. 'Choinki'. Natomiast z okazji pierwszej rocznicy rozpoczęcia działalności klubu w dniach 13-15 lutego 1976 roku odbył się imprezowy maraton pod nazwą '72 godziny w Klubie Na Bielanach', który trwał (w przybliżeniu oczywiście) trzy dni i trzy noce. Na ten ostatni program złożyły się m.in. występy piosenkarzy studenckich z Torunia, Bydgoszczy i Łodzi, a także koncerty zespołów jak m.in. Old Metropolitan Band i Bumerang.

Z okazji obchodów drugiej rocznicy powstania klubu w dniach 25-27 lutego 1977 roku w zaplanowanej imprezie '60 godzin z Klubem Na Bielanach' (inna nazwa na plakatach: '60 GODZIN w Klubie Na Bielanach') wystąpiło ostatecznie 8 formacji, które łącznie zagrały aż 14 koncertów: Krzak (3 koncerty), Maanam (2 koncerty), Fang (2 koncerty), Słodki Dobosz (2 koncerty), Onomatopeja (2 koncerty), Stress (1 koncert), Kwartet Muchy (1 koncert) i duet Ewa Wasiak - Jan Świder (1 koncert).

Koncerty grupy Maanam na imprezie '60 godzin z Klubem Na Bielanach' odbyły się dokładnie rok po przystąpieniu Kory do zespołu i po ich debiucie jako trio w poznańskim klubie Aspirynka. I były to jedne z ostatnich koncertów w składzie z Grekiem, bo Milo Kurtis w tym czasie opuścił Maanam, by występować z grupą Ossjan podczas długiej trasy po NRD.

Wiosną 1977 roku do Maanamu dołączył jako drugi gitarzysta i wokalista John Porter. Walijczyk zamieszkał w Polsce z powodu poznanej w pociągu blondynki, która wkrótce została jego żoną (Małgorzata Geismer pomagała potem Markowi Kotańskim w 1978 roku zakładać pierwszy ośrodek Monaru). Poprzez jazzmana Tomasza Piesiewicza poznał Korę i Marka Jackowskiego. Z kolei dzięki Tomaszowi Tłuczkiewiczowi z Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego Porter gościł na imprezach w domu Jackowskich przy ul. Ogrodowej. To właśnie Tłuczkiewicz namawiał Marka i Korę do tego, aby dokooptowali do składu Johna. Gdy do tego doszło zespół zaczął koncertować pod nazwą Maanam Elektryczny Prysznic. Grali w małych klubach, na akustycznych gitarach przy użyciu silnej aparatury nagłaśniającej. Za oprawę plastyczną koncertów odpowiadał Kamil Sipowicz, którą tworzyły kolorowe filmy - przeźrocza i slajdy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że podczas koncertu kapeli w warszawskim klubie Pod Kurantem John Porter zaśpiewał i zagrał dzisiejszy punkowy klasyk "Pretty Vacant" (tytułowy utwór trzeciego singla grupy Sex Pistols, który był wydany 1 lipca 1977 roku).

W archiwum Waldka Rudzieckiego zachował się list, który w tamtym czasie napisał do niego Marek Jackowski. Oto cała jego treść:

W-wa 21.V.77 Waldek! Trochę się przeciągnęło ze sztrajfem, ale po prostu zmieniliśmy skład i trochę się opóźniło. Milo już nie gra z nami. Gra natomiast Anglik John Porter, znakomity facet. Nagrywaliśmy dużo do "Zgryzu" Zembatego (każda trzecia środa miesiąca godz. 21.00 lub sobota 15.30). Może będziesz miał okazję posłuchać. Oczywiście koncertowe granie jest inne, dużo bardziej "do przodu", z tekstami itd. Gdybyście mieli kiedyś jakiś termin chętnie byśmy zagrali. Wydaje mi się, że jest o niebo lepiej. W "Jazz Forum" bywam rzadziej bo więcej gram. O Klubie "Na Bielanach" poszło do wakacyjnego numeru "JF" i Jazzu. Gdybyś mógł mi przysłać błyskawicznie jakieś dobre zdjęcie z klubu do "Jazzu" byłoby fajniej. Wiadomość o sztrajfach i ewentualną korespondencję prześlij na Ogrodową 49/15 czyli mój domowy adres. Kontakt telefoniczny albo P.S.J. albo Małgorzata Geysmer tel. 17-88-40 (żona Portera) wieczorem, albo "JF" (pani Zosia). Wszystkiego dobrego! Marek J.


Pracownicy Klubu Na Bielanach w Toruniu na tle ściany z afiszami koncertowymi w Domu Studenckim nr 8 obok przejścia, którym po lewej stronie w dół schodziło się do klubu (luty 1977):
od lewej na pierwszym planie Waldemar Rudziecki - kierownik Jazz-Club w Klubie Na Bielanach, Marek Stachewicz i Janusz Strzelecki, stojący od lewej Zenon Kowalkowski, siedzący Wiesław Stachewicz - kierownik programowy w Klubie Na Bielanach oraz drugi stojący Zbigniew Antczak
(fot. prawdopodobnie Maciej Deptuła - archiwum W. Rudzieckiego)

Pierwsza wzmianka w toruńskiej (a może w ogóle w polskiej) prasie na temat punkowego zespołu Sex Pistols
(skan - rubryka: "Dyskoteka", Nowości Dziennik Toruński, nr 40(2758)/19.02.1977 s.8)

List Marka Jackowskiego do Waldka Rudzieckiego z 21.05.1977
(skan archiwum W. Rudzieckiego)

Skan - artykuł: "Jazz Klub Na Bielanach"
(Jazz Forum, nr 49 (5/1977) s.9)

Skan - zdjęcie: Grupa "Maanam"
[odbicie lustrzane, bo w Non Stop fotografia była odwrócona]
(Non Stop, nr 68 (3/1978) s.24)

Maanam Elektryczny Prysznic - Jest taka pora (1977)
(sesja dla Programu III Polskiego Radia - emisja w audycji red. Macieja Zembatego pt. "Zgryz")

Maanam Elektryczny Prysznic - Black Day Feeling (1977)
(sesja dla Programu III Polskiego Radia - emisja w audycji red. Macieja Zembatego pt. "Zgryz")

(Dzięki współpracy i uprzejmości Waldemar Rudziecki).

Old Seniorhand

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2022

Komentarze

Popularne posty z tego bloga